For You, By Us

Earia · Wysłany: Czw 16:22, 29 Mar 2007 Temat postu: Duchy

Wierzycie w duchy? Znacie jakieś historie o nich, może Wam się zdażyło je spotkać? A może w snach przychodzili do Was dawni krewni?

Reportaż dotyczący duchów: [link widoczny dla zalogowanych]

Ponury JOKER · Wysłany: Czw 18:40, 29 Mar 2007 Temat postu:

Nie zdarzyło mi się osobiście, ale niektórzy moi znajomi twierdzą, ze odwiedzali ich zmarli krewni.
Ja myślę, ze to takie samo złudzenie jak to z UFO, związane z grą mózgu i snem.
Wybaczcie za sceptycyzm.
Oczywiście duchy są cały czas wśród nas, ale nie możemy ich zobaczyć. Są bo przecież z katolickiego punktu widzenia gdzies musza ulatywać dusze, które opuszczaja swe ciała. Podobno idą do Nieba, ale gdzie w takim razie jest Niebo?...

Earia · Wysłany: Pią 13:26, 30 Mar 2007 Temat postu:

Niebo... na pewno nie na tym świecie Smile

Bądź też jest odgrodzone od tego świata... Bóg jeden wie gdzie ono... Wink

Moją babcie odwiedzał dziadek - to znaczy po jego śmierci tłukły się sztućce w nocy w kuchni i tym podobne rzeczy się działy. Jak się dało na msze gregoriańskie, to wszystko się uspokoiło. Drugiej natomiast babci się śniło coś innego zanim kuzyn umarł. Dziwne to takie...

Blackflame

Ja wierze
bo to są dusze zmarłych osób
ale przywoływanie to grzech śmiertelny i nie bawcie się w to bo to jest psychiczne
znałem osoby co wywoływały duchy to płakały po nocach jak się dowiedziały że zostaną nawiedzone

Earia

Jak to "zostaną nawiedzone"?

Tymeras

I skąd sie dowiedziały, ze zostaną nawiedzone?

Blackflame

Ja z nimi nie rozmawiałem
jak chcecie się dowiedzieć to poszukajcie w necie
na zrobionej tarczy za pomocą igły i czegoś tam (nie wiem bo się w to nie bawie)
wywołuje się z duchami
a potem jak się chce to się z nimi rozmawia
no i w tej "rozmowie"dowiedzieli się że będą nawiedzenie
chodź czy byli ??--raczej nie
ale gość nawet płakał jak się o tym dowiedział

Tymeras

No też bym się chyba popłakał Neutral

Albo odjechał bym ze starchu na zawał Neutral

hehe ;]

Choć kiedys się zastanawiałem jakie to uczucie.. byź nawiedzonym ;] Ale przekonać się na własnej skórze raczej bym nie chciał.

Blackflame

Ja też nie chce tego wiedzieć ani czuć na sobie

Earia

Jasne, w środku nocy czujesz przerażające zimno. Otwierasz oczy. W drzwiach od pokoju stoi Twój zmarły krewny, cały blady, ze smutną twarzą, nic nie mówi i wpatruje się w Ciebie pytającym, czegoś wymagającym i przeszywającym wzrokiem... Odzywa się do Ciebie, cały czas powtarzając jedno słowo, zbliża się...
Mamusiu... Sad

Sparaliżowałoby mnie z miejsca...

Blackflame

:
mnie też
ja się w to nie bawie
nie chce mieć z tym nic wspólnego

Moldrag

Kiedyś kumpel opowiadał mi o jednym gościu, którego dziadek umarł. Kiedy robił sobie kanapkę, zapytał w przestrzeń "Z czym by zrobić tą kanapkę...?" Zniekształcony głos odpowiedział mu "Z pomidorem..." xD
Na razie nic takiego się u mnie nie wydarzyło, i nie chcę, żeby to się odwróciło. Głosuję na sam nie wiem.

Earia

O lol

super

No to zmarli naprawde mają ciekawe powody, żeby nas nawiedzać Very Happy

Chociaż może ta kanapka miała przesądzić o jego życiu... kto wie, jakby zrobił z czym innym, może by sie zadławił Wink

Ponury JOKER

Mojego kolegę dziadek nawiedzał we śnie, w zamazanej postaci, widać było tylko półpiersie.
Moją koleżankę nawiedziła babcia, też półpiersie. A jej matkę, gdy była w jej wieku nawiedziła jej babcia.

Kolejny mój kolega miewał dziwne wizje, lejącą się krew z szafy, dziwne cienie na ścianach, ale najciekawszą wiksę miał gdy jego babcia była w szpitalu, o 3 rano się obudził i stwierdził, że już wszystko w porządku, co ciekawe 30 km zakończyła się pomyślnie operacja jego babci...

Jako, że jestem sceptykiem do dziś uważam, że bujali Razz

Tymeras

Moja siostra siedząc u swojego chłopaka w domu, w salonie (sama była, było ciemno, tylko telewizor włączony a on poszedł po coś do garażu) miała schizy, ze widzi jakiś cień spoglądający na nią zza drzwi. Przy czym siedziała do drzwi bokiem - mówi że kątem oka widziała ruch, jakby się coś zza tych drzwi wychylała a jak tam spojrzała to oczywiście nic tam nie było. Tyle, ze jak powrócila do oglądania telewizji to znów miała takie wrażenie - jakby coś się tam wychylało i ja obserwowało. Przypadek numer dwa - podobna sytuacja (moja siostra w domu chłopaka) tyle, że w kuchni. Nad szafką powieszone mieli na takich haczykach różne takie kuchenne pierdołki w stylu kopystki, nabierki itp. Kiedy na to spojrzała pierwszy raz wszystko było ok, a kiedy się odwróciła na chwilę i spojrzała po raz drugi jeden z tych przedmiotów kołysał się w prawo i wlewo. Jej chłopak komentował to ze stoickim spokojem: "dziadek nas odwiedza".